11 października 2012

The twientieth - second .
W Paryżu było cudownie . W końcu to miasto zakochanych . w ostatni dzień całą szóstką mieliśmy sie wybrać na wieże Eiffla . Ja i Hazza obudziliśmy się trochę wcześniej i nie mieliśmy co robić . Stwierdziliśmy że pójdziemy przejść się po parku .
- Harry idziemy ? bo ja już jestem gotowa . - mówię szeptem stojąc w drzwiach pokoju .
- Tak . chodź . - złapał mnie za rękę i poszliśmy .
Zaraz po wyjściu za drzwi zaczęliśmy się śmiać z byle czego . Dziś założyłam podarte spodnie bo tylko te pierwsze wpadły mi w ręce a nie chciałam budzić Heather i Lou bo akurat tam zostawiłam walizkę . Szliśmy korytarzem do windy i spotkaliśmy zbyt miła straszą panią .
- Boże święty . dziecko pożyczyć Ci może pieniądze ? - i takk . ta przemiła osoba zwracała się właśnie do mnie .
- Przepraszam o co pani chodzi ?
- Nie masz pieniędzy że musisz  chodzić w podartych spodniach ?
No ale mi dojebała . Harry stał obok i powstrzymywał śmiech, a ja nie wiedziałam co jej odpowiedzieć .
No bo co ja jej mogłam powiedzieć ?
- Do Widzenia . - wypaliłam i pociągnęłam Harry'ego za sobą .
- Hahahahaha dziecko hahahahahaha czy pożyczyć ci hahahahahahaha pieniądze hahahahaha . ale ci dojebała hahahahaha. - mówił przez śmiech .
- No bardzo śmieszne . - " oburzyłam się " a potem sama z siebie zaczęłam się śmiać . Po wyjściu z hotelu rozmawialiśmy bez przerwy . W parku siedzieliśmy, chodziliśmy niby wszystko normalnie . taa że niby.
- Rosse mam dla ciebie niespodziankę . - powiedział Harry z szerokim uśmiechem - Ufasz mi tak ?
- Tak .- odpowiedziałam bez wahania .
- To zamknij oczy i nie otwieraj aż Ci nie powiem ok ?
- Dobraa . - głupia się zgodziłam i zamknęłam oczy .
Harry wziął mnie na ręce . Gdzieś mnie niósł . Dokładniej na niefortunną zimną kąpiel . Harry wrzucił mnie do fontanny . Szybko otworzyłam oczy i przetarłam oczy, patrząc na Hazzę wzrokiem " czy tobie do końca odjebało ? "
- Taak teraz możesz otworzyć oczy . - mówił powstrzymując śmiech .
- Harry ! - wstałam .
- Wybacz kochanie nie mogłem się powstrzymać . - przepraszał
- Ależ nic się nie stało . Chodź tu teraz . - szłam w jego kierunku z otartymi ramionami .
- O nie nie . Poprzytulamy się jak będziesz słucha . - cofał się
- Ależ czemu ? teraz nie możemy ?
Uciekał a ja zaczęłam go gonić . Goniliśmy się po całym parku . Kiedy wróciliśmy do punktu w parku gdzie byłam głupia i zgodziłam się na jego niespodziankę w końcu go złapałam . I od tyłu mocno przytuliłam .
- Proszę . teraz tez będziesz mokry .
Odwrócił się by być skierowany twarzą . Wziął w palce moją brodę i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy stojąc na środku parku . Staliśmy tak wpatrzeni w siebie szczerząc się do siebie najwyraźniej dość długo bo zebrała się wokół na spora grupka gapiów . Oboje zaczęliśmy się rozglądać na boki i śmiać . Było już po południu więc poszliśmy się przebrać i obudzić tych gamoniów żeby pójść na wieżę .


Widok był piękny z góry .  Razem z dziewczynami mogłyśmy z w ogóle nie schodzić . Kiedy jednak schodziliśmy na dole czekała na nas grupka fotografów . Przez cały pobyt tu co chwile któryś z nich strzelał nam fotki . Drugiego dnia jakaś pryska gazeta uwieczniła nas nagłówkiem " Brytyjskie gwiazdy One Direction na wieży Eiffla ! " a pod nagłówkiem reportarz   " Chłopaki z zespołu One Direction wybrali się do Paryża ze swoimi nowymi połówkami . Czy z Rossalie , Heather i Darcy . Ale zaraz ! czy w tym zespole jest tylko trzech członków ? Gdzie Niall i Liam ? Miejmy nadzieję że nie utknęli w drodze na lotnisko . Ale tak te trzy pary chodziły po ulicach Paryża , zakochani po uszy " . Byłam z Harry'm miesiąc i teorytycznie zapomniałam że chodzę Z TYM sławnym Harry'm Styles'em . Pod hotelem spotkaliśmy dużo ( o wszystkie za dużo ) drących się , płaczących fanek . Jezu czy one muszą się tak drzeć ?! Dobraa sama bym się tak darła . Ale ciii . . Na  lotnisku czekało nas to samo . Fanki robiły sobie zdjęcia nawet z nami . Było nam z tego powodu strasznie miło . Lot był spokojniejszy niż do Paryża . A na lotnisku w Londynie był o wiele wiele mniejszy ruch z fanami niż w Paryżu . Po przekroczeniu progu w domu mocno wyściskaliśmy chłopaków o Dan .


___________________________________________________________
I już po pobycie w mieście zakochanych . :)
Do następnego :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

« »
Layout by TYLER