20 lipca 2012

.The seventh.
Na rajd nie można było narzekać. Świetnie się bawiliśmy . Kiedy weszliśmy do domu tata siedział przed telewizorem. Było koło 18.
- Hej tato ! - zadarłam się z korytarza - Gdzie mama ?
- Mama jest na zakupach. Zaraz powinna wrócić . Jak tam rajd ? - zapytał.
- Super się bawiliśmy . - odpowiedziała Darcy .
- Tato kto gra ? - zapytał zaciekawiony Eric . Mecz oczywiście był piłki nożnej .
- Madryt z  Milanem . Ale powtórka ..
- To widziałam .. - odezwałam się a Eric z tatą dziwnie na mnie spojrzeli . - No co ? To ja już nie mogę meczu oglądnąć ? Będzie remis .. - już chcieli coś powiedzieć ale sie wycofali .
- To my idziemy do góry wziąć prysznic ! - rzuciła Heather i we trzy poszłyśmy do góry, a za nami Eric.
Weszłyśmy na piętro do mojego pokoju.
- Musze wam coś powiedzieć ! - zabrzmiał trzy osobowy chórek, po czym wybuchłyśmy śmiechem . Nasze śmiechy i niezaczętą rozmowę przerwał Eric.
- Rosse przyjdź do mojego pokoju jak się wykąpiesz. Musimy pogadać .. - wychylił głowę zza drzwi.
- no okey. Daj mi 30 minut. - skinął głową i wyszedł . - a wy do mnie przyjdźcie za godzinę jak się też wykąpiecie i w ogóle .
- Dobraa . - wyszły . Po około 30 minutach byłam wykąpana i w piżamie. Chwyciłam jeszcze telefon . Miałam 3 wiadomości . Od Harry'ego, Zayn'a i Louis'a. Potem przeczytam i im odpiszę . Podreptałam do brata.
- Siema bart. co tam chciałeś ? - walnęłam się na łóżko,  a on obrócił się na fotelu .
- No bo .. bo .. - nie mógł sie wysłowić.
- No wyduś to z siebie !
- Bo chyba podoba mi się Darcy . - szczelił buraka .
- Łooo żesz Ty ! Mam z nią pogadać czy coś ?
- Na razie jej nie mów .. - odwrócił sie ..
- Czemu ?
- Bo wydaję mi się że podoba jej się Zayn .. a ona jemu .. a trochę to dziwne bo my znamy się od dziecka i w ogóle .. więc sama rozumiesz ..
- Ok ok . Jak coś będę wiedzieć to dam Ci  znać . ok ?
- Pewnie . Dzięki Rosse. - przytuliłam go i wyszłam .. Poszło szybciej niż myślałam .. Akurat zostało mi chwile czasu żeby odpisać chłopakom .  Trochę mnie przeraziła ta wiadomość od Erica .. on i moja Darcy .. w sumie fajnie ale trochę okropne . Sms od Hazzy " i jak tam Rosse ? śpisz już piękna ? :* " . Zayn " Zadzwoń do mnie w wolnej chwili. ;) ".  Louis " W sobotę robimy imprezę . Mam nadzieje że się pojawicie.:D  buziaki . :* " .  Odpisałam im . Do Harry'ego " Okey. Nie śpię wariacie . :* ". do Louis'a " No pewnie że będziemy .^^ ". i zadzwoniłam do Zayn'a .
- Halo ? - zaczęłam - Co tam Zayn ?
- Jest sprawa . - zaczął poważnie.
- Słucham Cię.
- No więc ..  Darcy może ma kogoś ?
- Z tego co mi wiadomo to nie . a czemu pytasz ? - pytanie było nie potrzebne bo doskonale wiedziałam o co się rozchodzi .
- Bo .. - pauza - wiem że znamy się kilka dni ale chyba mi się podoba .
- To super . Z tego co wiem jesteś w jej typie. Jak coś będę wiedzieć to Ci dam znać . Mam jej jakoś powiedzieć czy coś ?
- Na razie nie . Ale dziękuje .- widocznie mu ulżyło
- Muszę kończyć . Do jutra . Pa .
- Pa . - rozłączyłam się . Jeju kolejny zakochany . Ta to ma branie . ktoś jeszcze dziś ? Zeszłam na ziemie bo ktoś do mnie pukał . Dziewczyny wparowały do pokoju.
- Siadajcie noo . Co tak stoicie jak kołki .? - przywitałam się miło .
- Dobraa Darcy jesteś najmłodsza więc zacznij . - wyszczerzyła się Heather .
- Chyba podoba mi się Zayn ! - wybuchła jak miłosna bąba .. O kurwa .. - pierwsze co mi przyszło do głowy .
- I ty mu chyba też . Jak on na ciebie patrzy ! - szturchnęła ją Heather .
- No mam nadzieję . Słuchamy Cie Heather .
- eeem . Mam chłopaka . - kolejna wybuchła .
- Jak to ? i my się teraz dowiadujemy ?!
- Bo chłopak z mojej szkoły James też się przeprowadził do Londynu . Już w Polsce ze sobą kręciliśmy i w ogóle . Jak byłam rano na mieście to go spotkałam i spędziłam z nim trochę czasu i .. BUM ! Happines i skowronki po prostu. . - szczerzyła jak głupia ,a my w śmiech .
- No to gratulacje ! - przytuliłyśmy ją .Taka chwilka ciszy .. Obie na mnie patrzyły .
- No Rosse .. słuchamy . - powiedziała Darcy ..
- Oj no bo podoba mi się Harry . i ja jemu chyba też .. mówi do mnie piękna i dzisiaj mnie pocałował .. - zaczerwieniłam się ..
- No to ładnie .. Kilka dni w Londynie a my już mamy chłopaków ..- kręciła głową Heather z uśmieszkiem .
- Prawie ! - obie z Darcy zwróciłyśmy jej uwagę .
- Dobra dobra .
Żadnej z nich nie mówiłam o Eric'u i Zayn'ie . Wolałam poczekać ..
- Właśnie . w sobotę chłopacy zapraszają nas na imprezę u nich . - zmieniłam temat ..
- Super . Muszę ich zapytać czy mogę James'a przyprowadzić .. Co wy na to żebyśmy poszły na zakupy w piątek i przy okazji poznałybyście James'a ?
- Mi pasuje .. Darcy ?
- No mi też .
- To super .. Napisze mu jutro .
Trochę tak jeszcze gadałyśmy do 23.00 . i poszłyśmy spać .

___________________________________________________
wróciłam ! :D jeju jak się stęskniłam .:3 jak wam się podoba ? jak myślicie James okaże się idiotą czy zostanie z Heather .? XD jednak następny rozdział dodam jutro bo lecę do kina i na pizze .:* :D przepraszam .:( :*
dziękuje za 355 wyświetleń.♥

1 komentarz:

« »
Layout by TYLER