W piątkowe po południe wybrałyśmy się na zakupy i miałyśmy poznać tego całego James'a. Ja jak to ja nigdy nie lubiłam szukać sukienek i tego wszystkiego na ale co poradzić .. Obeszłyśmy prawie całą galerie handlową, która liczy ponad 3 piętra , chodząc za butami i sukienkami . Weszłyśmy do jakiegoś butiku .
- Tuu też będziemy patrzyć ? - marudziłam ..
- No może wreszcie coś Ci się spodoba ! - dziewczyny powoli się na mnie wkurzały .
- no co ja poradzę ? - obie przewróciły oczami .
- siadaj tu my idziemy ci szukać sukienki .. - powiedziała Darcy i pociągnęła za sobą Heather . Trochę mi się odechciało siedzieć więc sama poszłam czegoś szukać . Kiedy podeszłam do wieszaków dostałam sms'a . Chciałam jak zawsze wydrzeć na cały głos że ktoś mnie kocha bo przyszedł mi sms ale stwierdziłam że zachowam się jak człowiek cywilizowany . Spojrzałam na ekran i się wyszczerzyłam .
Harry. " I jak tam ? spotykamy się na imprezie prawda ? xx "
Ja. " jestem na zakupach z dziewczynami :( nie zbyt mi się to uśmiecha. No pewnie że tak . .xx " pozostało mi teraz czekać na odpowiedź . Kiedy włożyłam telefon do kieszeni sukienka jakby sama do mnie przyszła . Znalazłam małą czarną bez ramion , na dole sukienki była mała koronka . Była po prostu piękna . To jest trochę dziwne że akurat po sms'ie od Hazzy napatoczyłam się na tą sukienkę. No ale dla mnie lepiej . Poszłam od razu ją przymierzyć , nie szukając dziewczyn żeby im powiedzieć że coś mam . Przymierzalnia była na wprost więc nie musiałam daleko iść , a sklep był ogromny . Przebrałam się i z nienawiścią do mojego ciała musiałam przyznać sama że dość ładnie wyglądałam . Dziewczyny nadchodziły i zanim zdąrzyłam się odezwać gdzie jestem same mnie znalazły. Darcy miała nie zawodny sposób znajdywania mnie w sklepowych przymierzalniach . Zawsze swoją torebkę rzucałam na podłogę a obok miałam chyba z 4 wieszaczki . Podobnie było z ciuchami .
- Tu jesteś ! Mówiłam Ci że .. - spojrzała na mnie - noo .. kto Ci to wybrał ? - wybłuszyła oczy
- Ja sama - mina no dzięki .
- Jak tyy wygądasz . Rosse i sukienka . Chce Cię tak widzieć częściej . - uśmiechnęła się Heather .
- To nie zobaczysz . Kupuje ją. - przebrałam się i wyszłam . Wychodząc znów dostałam sms'a. Tym razem bez patrzenia wiedziałam że to Harry . " ooo. nie mogę się doczekać kiedy Cię zobaczę. Na pewno będziesz ślicznie wyglądać . Jak zwykle .;* to super . do zobaczenia . xx " " to on chyba nie wie co go czeka .." - pomyślałam . I mu odpisałam " No ja bym się tak na twoim miejscu nie cieszyła .. no do zobaczenia . xx " . Wyszłyśmy .
- Teraz butyy . Superr . - zachwycała się Darcy . a ja udawałam płacz . Wchodzą do sklepu z butami te dwie od razu poleciały na szpilki a ja zadowolona podreptałam na trampki, skejty, tenisówki. Całe moje życie .
- Rosse bardzo mi przykro ale do małej czarnej nie pozwolę Ci założyć trampek . - pociągnęła mnie Darcy w stronę szpilek gdzie stała Heather a ja właśnie upuściłam piękne kolorowe Vansy .
- No ale dlaczego .. przecież ..
- nie marudź . Do małej czarnej to .. - Heather czegoś mi szukała .. - te . - podała mi czarne matowe szpilki ze słodką kokardą na chyba 15 cm szpilce . - wiem że lubisz kokardki . Darcy co sądzisz ?
- Są super . Mierz je . 37 co nie ? - pokiwałam głową i je zmierzyłam . Prezentowały się super .
- No dobraa przyznaje boskie są . - wyszczerzyłam się.
- No i pięknie . Hej Heather te botki będą mi pasować do tej mojej kiecki ? - zapytała Darcy
- No nie bardzo . Do tej twojej czerwonej sukienki możee .. te ? - podała jej czarne koturny ze złotym zapięciem bez dodatków .
- Czekaj zmierzę.
- To ja pójdę po trampki . - chyba nawet nie usłyszały .. Wybrałam sobie boskie Vansy z motywem arbuza i białe, krótkie Converse. Poszłam zapłacić . Powiedziałam dziewczyną żeby się streszczały bo jak mamy spotkać się z tym James'em w kawiarni to mamy tylko 20 minut . Zaczeły szybciej wybierać a ja wyszłam ze sklepu . Czekając na nie 15 minut zdąrzyłam popisać z Harry'm.
- No wreszcie ! idziemy ?
- tak tak .
James już na nas czekał . Był przystojnym brunetem , ale wydawał się zapatrzony w siebie .
- Cześć James . Poznaj Rosse i Darcy . - wskazała na nas palcami .
- Hej .. - obie odpowiedziałyśmy . Trochę pogadaliśmy i tak jak myślałam okazał się palantem .
- To ja zapłacę - powiedziała Heather wstając .
- No już myślałem że ja to bedę musiał zrobić.. - powiedział James ..ja mina ' przyjebać ci ? '
- James właśnie .. Pójdziesz jutro ze mną na imprezę do One Direction ?
- Jasnee .. a o której ?
- o 18 ..
- ok. ja muszę lecieć . pa dziewczyny . - wyszedł . Razem z Darcy nic nie mówiłyśmy Heather że uważamy że to egoista zapatrzony w siebie .. We trzy też udałyśmy się do domu bo na przykład taka ja to byłam bardo zmęczona chodzeniem po tych wszystkich sklepach . Resztę wieczoru smsowałam z Haroldem. Był taki słodki .
________________________________________________________
przepraszam że dopiero teraz . :( :D i czego spodziewałyście się po James'ie ? pisać w komentarzach.;3
Do następnego .:* .
mam słowotok określeń ( złych) do James'a ! ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
mam podobnie.:D ale po ustaleniu wszystkiego z realną postacią Heather stwierdziłyśmy że ten idiota musi być bo potem będzie ciekawie . uwierz.;3
Usuńdziękuje za wspomnienie o mnie Kinga. ;d hahahaha :D
OdpowiedzUsuńAleż proszę Kala .♥ :D
Usuń